Kłamca 2,5. Machinomachia. Wydanie III
pzwl.pl | 35,14 zł dostępny | Przejdź do sklepu |
Wielka draka w centrum Tokio! Loki wykorzystywany przez anioły do prostych, nieangażujących go zadań za marną wypłatę nareszcie ma okazję rozwinąć skrzydła. Co się jednak wydarzy, gdy naprzeciw Kłamcy stanie bóg, który jak nikt wcześniej wie, jak wykorzystać… technikę przyszłości? I to w skali makro! Tych kilka absolutnie wciągających opowiastek o Lokim znakomicie uzupełnia luki w jego dotychczasowej historii. Dowiedz się, co robił Kłamca, gdy byłeś przekonany, że odpoczywał na plaży z drinkiem. Uwaga! W tym wydaniu wraca Kłamcianka. Zajrzyj na koniec książki. W waszych dłoniach znajduje się książka, która jest empirycznym dowodem na to, że lepsze istnieje i wcale nie musi być wrogiem dobrego. Nareszcie powraca ON. Kłamca. Loki. Nordyckie bóstwo. Cyngiel Niebios. Niby już dobrze znany ale… jakiś taki… BARDZIEJ! Jeszcze przebieglejszy. Jeszcze krnąbrniejszy. Jeszcze bardziej fascynujący. Jeszcze bardziej wciągający. Jeszcze więcej Ćwieka w Ćwieku w absolutnie najlepszym wydaniu. Aleksandra Szwed Jakub Ćwiek - Człowiek, który nie potrafi usiedzieć w miejscu. Pisarz, komik stand-upowy, publicysta, podróżnik. Autor ponad dwudziestu książek, a także licznych opowiadań, słuchowisk, artykułów, sztuk teatralnych i scenariuszy. Najbardziej znany ze stworzenia uniwersum Kłamcy, do którego właśnie powraca, wydając „wersję reżyserską”. Rozwija też konsekwentnie światy, w których prym wiodą Chłopcy – dorośli pomagierzy Piotrusia Pana – czy polscy superbohaterowie Zawisza Czarny i Dreszcz. OD AUTORA: Ta część, napisana jakiś czas po głównym czteroksięgu, składa się z opowiadań wypełniających pustą dotąd przestrzeń między tomami pierwszym i drugim oraz drugim i trzecim. Jednym z kluczowych impulsów do jej napisania była refleksja: jak to możliwe, że w najbardziej filmowym polskim cyklu książkowym (a takim wszak w założeniu jest Kłamca) nie pojawiło się dotąd ani jedno wyraźne nawiązanie do wielkich potworów demolujących metropolię? Tytułowa Machinomachia powstała właśnie z tej jednej myśli – cykl nie może się domknąć, póki nie oddam hołdu King Kongowi, Godzilli czy wielkim maszynom lub mechom jak Robot Jox czy Optimus Prime. Zatem oto jest! Salut dla Was, wielkie potwory!